Wizyta w Młynie w Szreniawie

Cudze chwalicie, swego nie znacie, sami nie wiecie, co posiadacie…. /Stanisław Jachowicz/

W Szreniawie, przysiółku wsi Klimontów, wśród łąk i pól, w pewnym oddaleniu od innych zabudowań, znajduje się prawdziwa perełka i wyjątkowej klasy zabytek techniki – czynny do dziś drewniany młyn, pochodzący z przełomu XIX i XX wieku.

Z Proszowic to raptem 3,5 kilometra drogą na Klimontów, gdzie każdy mieszkaniec wskaże młyn. Obiekt znajduje się na utworzonym w 2003 roku szlaku rowerowym „Młyny Doliny Szreniawy”. Przyjeżdżają tu nie tylko klienci ze zbożem na przemiał, ale też turyści. Miłośnicy dawnej techniki z kraju i zagranicy godzinami potrafią oglądać młynarski sprzęt.

Okazały, trzykondygnacyjny, drewniany budynek (10,5 m wysokości!) powstał na przełomie XIX i XX wieku na młynówce, kanale od Szreniawy. Młyn do dziś napędzany jest siłą wody, chociaż obecnie pierwotne koło wodne zastąpiła turbina pionowa Francisa. Warto nadmienić, że we wnętrzu młyna zachowało się oryginalne, nadal świetnie działające wyposażenie. Młyn w Szreniawie jest jednym z najlepiej zachowanych zabytków tego typu w Małopolsce.

Przed laty należał do rodziny Kotyzów, potem przejął go Mosze Klajner. Po wojnie trafił w ręce wujka i ojca pani Janiny Wosik – obecnej właścicielki młyna. Pani Janina, z wykształcenia filolog języka polskiego, z zawodu i zamiłowania jest młynarką. Skomplikowana maszyneria nie ma przed nią żadnych tajemnic. Podczas naszej wizyty w młynie Pani Janina wraz z mężem w niezwykle ciekawy sposób opowiadali nam o….. mlewnikach walcowych, odsiewaczach cylindrycznych graniastych, aspiracji ssącej, wialni – to nazwy, których znaczenia laik może się tylko domyślać bez obejrzenia młyna.

Niezwykle gościnni gospodarze ze szczegółami przybliżyli nam pracę poszczególnych elementów młyna i w przystępny sposób przedstawili nam pełen cykl przemiału zboża na mąkę.

Była to niezwykle ciekawa i pouczająca wizyta dla naszej trzypokoleniowej grupy.

KGW-Klimontów serdecznie wszystkim poleca wizytę w młynie w Szreniawie

Źródło:

www.straznicyczasu.pl,

www.24ikp.pl/